Licznie ustawione perfumy na półkach sklepów marek odzieżowych ilustrują, że mariaż branży modowej z branżą perfumeryjną jest coraz wyraźniejszym trendem. Perfumy są pewnym łącznikiem świata mody i kosmetyków. Co inspiruje projektantów i brand managerów do poszerzania oferty marek o pachnący asortyment?
Jeżeli przejdziemy się alejkami popularnych centrów handlowych okaże się, że większość sklepów stanowią te sprzedające ubrania. Nic dziwnego – branża modowa jest ważną częścią rynku, a oryginalne kreacje przyciągają wzrok i zachęcają do kupna. Ubrania sprzedają marki sygnowane nazwiskiem światowych projektantów, marki klasycznej mody męskiej, marki oferujące fast fashion. Powstają także niszowe brandy, które w czasach indywidualizacji i chęci wyróżnienia się – zyskują na popularności.
Naturalny rozwój marki
Jeżeli firma rozwija się na polu swojego core business (rdzeń biznesu – kluczowa aktywność, główna kompetencja danej firmy) – często powiększa swój asortyment o dodatkowe składniki. W przypadku marek modowych mogą to być akcesoria, zegarki, portfele, biżuteria czy kosmetyki (np. błyszczyki do ust).
Mogą to też być perfumy pod własną marką.
Wartości marki przechodzą na produkt – perfumy
Każda marka ma swoje wartości, cechy. Jedna będzie kojarzyła się klientom z luksusem i prestiżem, inna z indywidualizmem i poszukiwaniem własnej drogi. Brand managerowie i specjaliści z zakresu marketingu intensywnie pracują, aby marka od razu budziła odpowiednie skojarzenia.
W biznesie często rozszerza się asortyment marki – niekoniecznie w odniesieniu do określonej grupy produktów.
Przykład sportowych samochodów
Drapieżność, bezkompromisowość, a jednocześnie luksus. Marka może także sygnować motocykle. Przy odpowiednim wzornictwie motocykle tej marki automatycznie będą się konsumentom kojarzyć z wypracowanym dla samochodów wizerunkiem. Jednak marka może pójść dalej. Przykładowo, swoje logo może umieszczać na zegarkach, które także naturalnie mogą przejąć dotychczasowe skojarzenia z marką.
Jeden produkt lepiej przyjmuje wizerunek danej marki, inny gorzej. A jak to jest z asortymentem marek odzieżowych?
Moim zdaniem perfumy to produkt, który idealnie nadaje się do poszerzania oferty brandów modowych.
Wydaje się, że to zdanie jest podzielane przez wielu menedżerów marek – śmiało można wyliczać znane marki – i polskie, i zagraniczne – które zaraz obok kas mają ustawiony regał z najnowszymi zapachami sygnowanymi swoją marką.
Rozszerzenia asortymentu mogą być zaskakujące. Zobacz: IKEA we współpracy z Byredo wprowadza do asortymentu perfumy
Możliwości w private label są ogromne
Co ważne firma oferująca modę nie musi koniecznie dysponować własnym zakładem produkcyjnym.
Jednym z dobrych rozwiązań będzie outsourcing – zlecenie produkcji innej organizacji.
Marka własna perfum, których produkcja zostanie zlecona firmie zewnętrznej nie oznacza braku indywidualizacji.
Nie chciałbym się wypowiadać się o innych producentach private label, dlatego powiem jak to wygląda w AromaPartners (zredukuję cały proces do trzech kroków):
- Klient określa swoją ideę, zamysł
- przedstawiamy możliwości, które sprostają wizji Klienta
- wspólnie wypracowujemy finalną koncepcję.
Klient sam wybiera komponenty i określa projekt
Wybiera między innymi:
- butelkę
- zdobienie butelki (malowanie, nadruki, flokowanie, metalizacja etc.)
- nasadkę
- elementy dodatkowe
- kartonik (w tym techniki druku i uszlachetnienia)
- wzór graficzny (może być dostarczony przez Klienta)
- zapach i jego trwałość.
Finalnie perfumy pod marką własną Klienta są faktycznie zaprojektowane przez niego.
Daje to możliwość stworzenia produktu pasującego do modowego asortymentu marki.
Moim zdaniem, warto aby każda rozwijająca się marka modowa wprowadziła do oferty perfumy pod własną marką – nawet partię próbną. Wówczas może przetestować, czy klienci są zainteresowani takim asortymentem
Nie w przypadku każdej marki sukces jest gwarantowany, ale przecież firma rozwija się poprzez próby i testowanie.
A w przypadku marek modowych perfumy wydają się naturalną koleją rzeczy.